rowena77 |
Wys³any: Czw 13:19, 19 Lut 2009 Temat postu: Poczucie winy |
|
Ludzie przyzwyczaili siê do odczuwania poczucia winy (jedni nawet tak bardzo, ¿e myl± je z sumieniem). Niektórzy lubi± w ten sposób zwalaæ odpowiedzialno¶æ za to, jacy s± teraz, na przesz³o¶æ, zamiast podj±æ próby zmiany siebie w chwili obecnej, bo tak jest po prostu ³atwiej. Panuje te¿ przekonanie, ¿e je¶li poczucie winy bêdzie wystarczaj±co silne, to przewinienie pójdzie w niepamiêæ. Najlepszym tego przyk³adem s± wiêzienia. Ciekawe jednak, dlaczego tak wielu wiê¼niów po odsiadce wraca z powrotem na przestêpcz± drogê? S± te¿ tacy, którzy po prostu chc± uzyskaæ aprobatê od innych po tym, gdy zdarzy³o im siê zrobiæ co¶ z³ego. Poczucie winy jest te¿ doskona³ym sposobem na wzbudzenie wspó³czucia. Jeszcze inni traktuj± poczucie winy jako sygna³, ¿e w³a¶nie z³ama³o siê jak±¶ zasadê i uwa¿aj±, ¿e jest to potrzebne. Owy sygna³ (czyli poczucie winy) jest poprzedzany, jak ka¿de emocje, przez my¶li i to w³a¶nie te my¶li sugeruj± nam, ¿e przekroczyli¶my zasadê, a nie poczucie winy, które nastêpuje pó¼niej. Ja jestem doskonale ¶wiadomy, kiedy ³amiê w³asne, moralne lub spo³eczne, zasady i nie potrzebujê poczucia winy, aby mi mówi³o, kiedy to siê wydarza lub ¿e to, co zrobi³em, jest z³e (o tym informuje mnie sumienie, a poczucie winy jest tylko bezsensownym karceniem siê). Nie chcia³em tego zrobiæ, ale to ju¿ siê sta³o i moje emocje nic nie zmieni±. Poczucie winy jest takim samym wyuczonym odruchem jak wybuch gniewu i mo¿na je wyeliminowaæ. Koncentruj±c siê na wydarzeniach z przesz³o¶ci, wzbudzaj±c w sobie przygnêbienie z powodu rzeczy, które zrobi³e¶ lub powiedzia³e¶, marnujesz bie¿±ce chwile swojego ¿ycia, prze¿ywaj±c ponownie co¶, co ju¿ siê wydarzy³o.
Nasza kultura wrêcz specjalizuje siê w wywo³ywaniu w nas poczucia winy. Otoczenia nauczy³o nas, ¿e nie odczuwanie ¿alu za co¶, co ju¿ siê dokona³o jest niew³a¶ciwe, ¿e powiniene¶ ulegaæ niemocy i traciæ swoj± energiê na co¶, co ju¿ masz za sob±. Ludzie uwielbiaj± wzbudzaæ poczucie winy w innych. "Powiniene¶ siê wstydziæ za to, co zrobi³e¶!" – jakby to mog³o Ci pomóc albo odmieniæ Twoje zachowanie w przesz³o¶ci. "Co pomy¶l± s±siedzi?" – eee... kogo to obchodzi? To, co pomy¶l± na Twój temat, jest tylko ich opini±, która nie jest i nigdy nie by³a wyznacznikiem Twojej warto¶ci. "¯a³uj za grzechy!" – jakby mia³o to uczyniæ Ciebie lepszym cz³owiekiem albo nak³oniæ do tego, aby¶ ich wiêcej nie pope³nia³. Je¶li chcesz siê pozbyæ jakiego¶ swojego "grzechu", to ¿al za niego NICZEGO NIE ZMIENI, jedynie praca nad sob±. Mo¿esz spisaæ wszystkie swoje z³e uczynki na kartce i oceniæ je w skali od 1 do 10, zsumowaæ liczby a nastêpnie zastanowiæ siê, czy owy wynik (obojêtnie czy jest to 50, czy milion) ma jakikolwiek wp³yw na chwilê bie¿±c±. Tera¼niejszo¶æ jest ca³y czas taka sama, a poczucie winy jest najbardziej bezproduktywn± emocj±.
Nie wa¿ne ile ¿alu w sobie trzymasz, ile ³ez przelejesz, ile poczucia winy bêdziesz w sobie d³awiæ, to NIE ZMIENI PRZESZ£O¦CI. Nie cofniesz czasu, je¶li bêdziesz ¿a³owaæ. Jedyne, co osi±gniesz, to wprowadzisz siebie w stan niemocy i zmarnujesz tera¼niejszo¶æ. Pamiêtaj, ¿e co siê sta³o, to siê nie odstanie i nic nie mo¿esz na to poradziæ. The question is: "Dlaczego masz odczuwaæ poczucie winy, skoro nie uczyni Ciê to lepszym cz³owiekiem, nie zmieni przesz³o¶ci a przeszkodzi Ci w cieszeniu siê tera¼niejszo¶ci±?"
Rozmawiaj±c na ten temat, spyta³em kumpla, który siê ze mn± nie zgadza, jaki widzi sens w odczuwaniu poczucia winy. Odpowiedzia³ mi: "Wiêc tak, odpowiem pytaniem, jad±c samochodem by³e¶ pijany (wiem, ¿e po pijaku nie prowadzisz, ale zdarzy³o siê wbrew twojej woli), zabijasz matkê 5 dzieci, których ona osieroca, dzieci maj± od 3 do 8 lat, nie czujesz poczucia winy i skruchy na rozprawie s±dowej, nie czujesz poczucia winy patrz±c jak dzieci zostaj± sierotami?"
Odpowiedzia³ pytaniem, ale nie przytoczy³ mi sensu poczucia winy. No wiêc za³ó¿my, ¿e naprawdê zdarzy³o siê co¶ takiego. Nie widzê sensu w zamêczaniu samego siebie tym negatywnym uczuciem, wiêc nie mam zamiaru go odczuwaæ. Nie wa¿ne jak bardzo winny bym siê czu³, to nie przywróci to ¿ycia ich matce, nie cofnie czasu, nie odmieni przesz³o¶ci. Nie mówiê, ¿e bêdê odczuwa³ rado¶æ z tego powodu, ale ja uwa¿am, ¿e poczucie winy w niczym tu nie pomo¿e. I tutaj przytoczê nastêpne s³owa mojego kumpla: "Czy nie jeste¶ im winien chocia¿ tyle? ¯e widz±, ¿e ¿a³ujesz tego?". A co im da mój ¿al? Co oni bêd± z tego mieli?
Przeprosi³bym ich, wyt³umaczy³bym, ¿e nigdy nie chcia³em do tego doprowadziæ i poniosê konsekwencje, które przygotuje dla mnie wymiar sprawiedliwo¶ci, mimo i¿ owe konsekwencje nie odwróc± biegu historii. Zamiast czuæ siê winnym, stara³bym siê im jako¶ pomóc, w miarê swych mo¿liwo¶ci. Wolê dzia³aæ ni¿ uciekaæ do poczucia winy. Wolê uczyæ siê na b³êdach ni¿ zadrêczaæ siê przesz³o¶ci± i ci±gle j± rozpamiêtywaæ, jakby mia³o to j± zmieniæ. Gdyby mi kto¶ zabi³ np. siostrê, a potem podszed³ do mnie i powiedzia³: "Ofiarowujê Ci swoje poczucie winy" – odpowiedzia³bym: "Dziêki stary, na pewno to przywróci jej ¿ycie, na pewno dziêki temu cofniesz siê w czasie i ju¿ tego nie zrobisz. To, ¿e bêdziesz kara³ siê tym uczuciem, w niczym mi nie pomo¿e, Tobie równie¿. Wyci±gnij konsekwencje, ucz siê na b³êdach i unikaj ich powtarzania, zamiast traciæ chwilê bie¿±c± na prze¿ywanie jeszcze raz nieprzyjemnych chwil swojego ¿ycia, a bêdzie to du¿o bardziej owocne ni¿ Twój ¿al". Ale to tylko moje podej¶cie, z którym nie zgodzi siê ponad 99,99% spo³eczeñstwa.
w/g "przebudzenia" |
|