SolAngelika |
Wys³any: Pi± 23:30, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Z w³asnego do¶wiadczenia:
im d³u¿ej siê milczy, tym trudniej siê potem odezwaæ i naprawiæ to wszystko, rozwi±zywanie na gor±co problemów,nie nawarstwia ich, kiedy w koñcu milczenie siê przerywa, zaczyna siê od s³ów..
bo ty nigdy( nie s³uchasz,nie mówisz,nie robisz etc.)
bo ty zawsze( unikasz,machasz rêk±,nagatelizujesz etc.)
zaczyna siê wyci±ganie spraw sprzed X czasu.
Czego siê nauczy³am ?
Wiele mnie to kosztowa³o jako kobietê(wiadomo, analiza i co by by³o gdyby to , a wtedy on mi to zrobi³, a jeszcze wczesniej to ...nasza domena)ale wiem,ze raz zakonczony problem/wymiane zdañ odk³adam z piecz±tk± - za³atwione ,brak wgl±du.
Milczenie z¿era kobietê od wewn±trz, my po prostu kochamy mówiæ
Partner, który ciê zna, wie kiedy i jak milczysz. Kiedy s³yszê pytanie: Czy co¶ siê sta³o, zrobi³em co¶ nie tak? wiem,¿e jest ¶wiadomy tego,¿e na co¶ czeka³am , o czym¶ zapomnia³ itp. nie mówiê,¿e nic siê nie sta³o i czekam,a¿ bêdzie prosi³, odpowiadam zgodnie z prawd±.
Kiedy mówi: Bosze, juz siê zaczynam baæ znów nic nie mówisz:| wtedy mówiê bój siê i rób rachunek sumienia, bo to s± ¿arty, a on doskonale to odczytuje, z mowy cia³a,kontekstu sytuacji itp.
Nie cierpiê cichych dni, choc mam przypad³o¶æ,¿e jak mam problem zamykam siê w sobie i milczê,ale i to zna i wie kiedy po prostu ma przeczekaæ , ceniê,¿e mówi,powiesz jak bêdziesz chcia³a, i zmienia temat, choc to mnie przewa¿nie tak rozbraja,¿e w³asnie wtedy wylewa siê potok s³ów.
Ech...bycie razem too ciê¿ka praca , ale ile daje rado¶ci  |
|