|
|
|
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wto 18:01, 30 Wrz 2008 Temat postu: Sukces, norma, porażka |
|
|
Brakowało mi tego tematu na forum. A może przeoczyłem?
Byc może temat powinien byc inny: różnica pomiędzy sukcesem a porażką? codziennością, normą, a poczuciem sukcesu?
mam na mysli pisanie o faktach, które chociaż może sa codzienne, to jednak moga byc odebrane przez nas samych jako sukces lub porażka. Przecież to zależy od naszej interpretacji...
Mam propozycję... Wpisujcie tutaj fakty z Waszego codziennego życia. Pozostali niech spróbują potraktowac to "odwrotnie". Przyklad...
Nie udało mi się zrealizowac jakiegoś waznego dla mnie zadania - moja oferta nie była rozpatrywana.
Pierwsza myśl: - znowu porażka. Nie zostałem zauwazony. doceniony. Zostałem zlekcewazony.
Alternatywa: oferta nie była rozpatrywana, mam więc więcej czasu na dopracowanie.
Uwaga: każdy fakt to odrębny post, a pod nim wstawiajcie swoje alternatywmne spojrzenie. Oczywiście pozytywne :)
Chodzi o to, abyśmy w ten sposób nauczyli sie optymistycznego spojrzenia, zmienili nawyki / schematy myślowe. Swoja drogą to moja propozycja, próba ćwiczenia, które miałoby na celu oddzielenie „rdzennego ja” od otoczenia. Ostatnio wyczytałam taką nazwę mechanizmu… Widzę to u siebie: moje poczucie wartości „wisi” na otoczeniu. Można je zachwiać drobiazgiem, a przecież np. to, że coś się nie udało nie świadczy o mnie, ale np. to fakt (który przenoszę na emocje, uczucia), na który nie mam wpływu… Trudno to wytłumaczyć…
Lepiej przykład, autentyczny. Zostałem wytypowany, aby wystąpić w lokalnej TV kablowej. Panika, strach, lek przed porażką. Uda się, ok., nie – jestem do d… Alternatywą jest myśl: masz swoją szansę, bądź sobą, możesz zaistnieć. I napięcie pryska.
Właśnie o to mi chodzi: aby zebrać max alternatywnych spojrzeń na dana sprawę. Bo tak naprawdę to my decydujemy, czy dany fakt będzie porażka, czy sukcersem, ablo będzie czymś nieznaczącym. Ale aby sie udało, to może warto zaznaczyć, że każdy powinien (choc przymus źle sie kojarzy) wrzucić swoje trzy grosze.
No, moze nie "powinien", ale jesli pisze, niech poda koniecznie alternatywne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sarenka_0 dnia Wto 18:04, 30 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|