|
|
|
|
SolAngelika
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 20:15, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a tak z ciekawości wciążtensam...czy jestes w związku?
jak tak czytałam Twoją opinię o byciu ze soba, utkwiło mi jedno zdanie jakoś tak najbardziej, mówiące,że dojrzałość ( myślę o emocjonalnej, o dojrzałości "zawodowe" w kwestii tego co chcę robić, dojrzałosci "finansowej" kiedy byt jest pewny) bo myślę,że taką opisałeś, jest sposobem na to,żeby związek był udany i do późnej starości...
cóż, piekne,ale jak dla mnie to czysty psychologiczny wywód nt:"Co zrobić ,żeby....","Unikanie stereotypów jest szansą na...", "Psychologiczno-racjonalny sposób na...." ." Zdrowe podejście do..."
Ktokolwiek ,kto choć raz był zakochany wie, jakimi przesłankami rządzi się ciało i umysł, jak się reaguje na najmniejszy dotyk,na czułe słowo....w końcu jakim jest się ślepym na wady innych,a nawet jak się je dostrzega, to wydaje się, że to właśnie ja ją/jego mienię....
Twój post jest dobry dla osób planujących, dla małżeństw z rozsądku,albo jako wskazówki dla par u terapeuty małżeńskiego;)... przynajmniej ja tak to interpretuje, ale większość zakochanych, tych co tak wzdycho, ocha i acha....powie, ze to wszystko jest suche i bez emocji...mam nadzieję,że jeżeli jestes mężem/partnerem, to tak nie jest
)
Post został pochwalony 0 razy
|
|