|
|
|
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 23:02, 04 Lip 2008 Temat postu: WSPÓŁUZALEŻNIENIE KOBIET |
|
|
U kobiet współuzależnionych pochodzących z rodzin z problemem alkoholowym system przekonań odgrywa inną rolę w przystosowaniu się do życia z alkoholikiem niż ma to miejsce w grupie osób, które wychowywały się w rodzinie, gdzie nie nadużywano alkoholu.
WSPÓŁUZALEŻNIENIE KOBIET
Program badawczy APETOW (Analiza Przebiegu i Efektów Terapii Osób Współuzależnionych) realizowany jest przez Instytut Psychologii Zdrowia od roku 1998. Jednym z jego celów jest monitorowanie procesu zdrowienia żon alkoholików podejmujących terapię współuzależnienia w wiodących placówkach odwykowych. Prezentowane wyniki są częścią tego programu.
Literatura dotycząca współuzależnienia przez długi czas zdominowana była przez dwa główne nurty wyjaśniające to zjawisko. Jedna z koncepcji (teoria zaburzonej osobowości) traktuje współuzależnienie jako trwałą predyspozycję psychiczną, charakteryzując kobiety współuzależnione jako osoby o specyficznym typie osobowości, które poszukują niedostępnych emocjonalnie mężczyzn dla zaspokojenia swoich nieświadomych neurotycznych potrzeb (Mellody, 1992; Bradshaw, 1994; Norwood, 1999). Robin Norwood, jedna ze zwolenniczek tego typu podejścia, stwierdziła na podstawie własnej pracy terapeutycznej z żonami alkoholików, że w większości pochodzą one z rodzin dysfunkcjonalnych, gdzie doznały traumatycznych przeżyć. W związku z alkoholikiem zaś nieświadomie odtwarzały i przeżywały na nowo ważne aspekty własnego dzieciństwa (Norwood, 1999). Teoria ta zakłada, że zaburzenia, jakie przejawiają żony alkoholików są pierwotne w stosunku do dysfunkcji związanych z alkoholizmem męża, a więc kobiety te są współuzależnione zanim wejdą w niszczący związek.
W kolejnym podejściu (teorii stresowej) silnie ugruntowanym w praktyce i ideologii AA i AlAnon współuzależnienie interpretuje się jako efekt funkcjonowania w warunkach przewlekłego stresu (Woititz, 1994; Brown, 1995). W związku z alkoholizmem jednego z domowników, pozostali członkowie rodziny narażeni są na trudne sytuacje rodzące napięcia, lęk, złość, niepewność czy bezradność. Życie w zagrażającym środowisku powoduje, że partnerki alkoholików wykorzystują różne sposoby, by przetrwać w destrukcyjnym układzie.
W tym rozumieniu współuzależnienie stanowi reakcję na zachowanie zaburzonego partnera.
Próbując empirycznie zweryfikować przedstawione powyżej koncepcje, podjęliśmy kwestię pochodzenia z rodziny alkoholowej.
Ponad połowa badanych współuzależnionych kobiet (53%) wychowało się w rodzinie, w której ktoś nadużywał alkoholu. Nadużywanie alkoholu w rodzinie pierwotnej wydaje się być jednym z czynników sprzyjających rozwojowi współuzależnienia, aczkolwiek nie sam alkohol, ale relacje w rodzinie zakłócające proces rozwoju dziecka mogą wpływać na kształtowanie się skłonności do trwania w patologicznym związku (Brown, 1995).
Sytuacja wszystkich członków rodziny alkoholika jest zbliżona koncentrują sie oni na zachowaniu alkoholika i podporządkowują jego chorobie. Różnicę stanowi fakt, że osoba dorosła może opuścić niezdrowy układ, zaś dziecko, pozbawione możliwości wyboru, nie może tego uczynić. Emocjonalne okaleczenie, jakiego doznają dzieci alkoholików przynosi podobne konsekwencje psychiczne, z jakimi mamy do czynienia w przypadku żon alkoholików. Norwood uważa, że współuzależnienie nie jest skłonnością przypadkową. To wypadkowa wychowania kobiety w konkretnym społeczeństwie i konkretnej rodzinie (Norwood, 1999).
Można zatem przypuszczać, że destrukcyjne skrypty poznawcze i schematy zachowań wykształcone w dzieciństwie będą powielane w wieku dorosłym, stanowiąc źródło trudności w budowaniu bliskich związków z innymi ludźmi.
* * *
Porównaliśmy funkcjonowanie psychologiczne trzech grup kobiet:
żony alkoholików pochodzące z rodzin, w których nadużywano alkoholu, rozpoczynające terapię współuzależnienia (współuzależnione DDA 1 );
żony alkoholików pochodzące z rodzin, w których nie nadużywano alkoholu, rozpoczynające terapię współuzależnienia (współuzależnione nie DDA);
kobiety, które wychowywały się w rodzinie alkoholowej, ale ich aktualny partner nie nadużywa alkoholu (uczestniczki SPP).
Zgodnie z teorią zaburzonej osobowości, obie grupy kobiet z historią alkoholową powinny osiągnąć zbliżone wyniki w przeprowadzanych testach. Należy jednak podkreślić, iż słuchaczki SPP są grupą specyficzną są to osoby profesjonalnie zajmujące się pomaganiem. Nie posiadamy przy tym informacji dotyczących ich uczestnictwa w procesie terapeutycznym, a więc nie możemy wykluczyć, że uwarunkowania z dzieciństwa zostały przez nie przepracowane.
Podobieństwa wyników między grupami żon alkoholików, a różnice między grupami córek alkoholików przemawiałyby za teorią stresową, a więc za koncepcją traktującą współuzależnienie jako zachowanie reaktywne reakcji na uzależnionego od alkoholu partnera.
* * *
Kobiety wychowane w rodzinach alkoholowych i obecnie związane z alkoholikiem wykazują pod względem poziomu zaburzeń traktowanych jako objawy współuzależnienia (takie jak zaburzenia emocjonalne, zniekształcenia poznawcze czy stany depresyjne i lękowe) istotne podobieństwa z grupą pozostałych współuzależnionych, a nie z osobami o zbliżonych doświadczeniach z dzieciństwa. Na tej podstawie można wnioskować, że to w głównej mierze obecne warunki życia przyczyniają się do destrukcyjnych zmian w funkcjonowaniu żony alkoholika, a nie jej przeszłe doświadczenia, co nie wyklucza jednak ich wpływu. Możemy zatem stwierdzić, że pochodzenie z dysfunkcyjnej rodziny, jaką jest rodzina z problemem alkoholowym nie jest główną przyczyną wchodzenia przez kobiety w długotrwałe, rujnujące je związki.
Ze względu na brak ważnych informacji na temat uczestniczek SPP pochodzących z rodzin z problemem alkoholowym takich jak np. rola spełniana w rodzinie alkoholowej, uczestnictwo w terapii, zaangażowanie w rozwój osobisty, doświadczenie w pracy zawodowej, związki z mężczyznami nie można jednak stwierdzić, iż niewłaściwe traktowanie w dzieciństwie nie pozostawiło śladu. Można natomiast powiedzieć, mając na uwadze dobry stan psychiczny tej grupy kobiet, co wskazuje na udany związek małżeński, iż córka alkoholika nie staje się automatycznie żoną alkoholika.
* * *
Określając współuzależnienie jako przystosowanie do przebywania w sytuacji chronicznego stresu, warto przyjrzeć się, w jaki sposób kobiety współuzależnione w zależności od rodziny pochodzenia radzą sobie z tego typu sytuacją. Dlatego też w dalszej kolejności zajęliśmy się relacjami między sferą przekonań a innymi wymiarami życia psychicznego u pacjentek współuzależnionych. Sposób myślenia jest tu o tyle ważny, iż określa go model wychowawczy, a więc pochodzenie z rodziny z problemem alkoholowym może pod tym względem różnicować obie grupy współuzależnionych. Ponieważ wcześniejsze analizy wykazały brak podobieństw między grupami kobiet pochodzących z rodzin z problemem alkoholowym, pod uwagę wzięliśmy jedynie osoby współuzależnione.
Chociaż obie grupy kobiet współuzależnionych nie różniły się między sobą w sposób istotny statystycznie ani pod względem przekonań (mierzonych kwestionariuszem Moje Przekonania), ani pod względem innych badanych wymiarów takich jak poziom współuzależnienia, sfera emocjonalna, behawioralna oraz poczucie koherencji i ogólna kondycja psychiczna to analiza korelacji między wynikami tych pomiarów wykazała pewne interesujące różnice.
* * *
Szczególnie wyraźnie rysują się różnice dotyczące związków przekonań z odczuwanymi emocjami. Ogólnie rzecz biorąc, sfera poznawcza osób z historią alkoholową nie jest związana z emocjonalną, w przeciwieństwie do współuzależnionych nie DDA. Jedyne podobieństwo stanowią występujące w obu grupach korelacje między samooceną a bilansem emocjonalnym, co oznacza, że im większa jest przewaga emocji negatywnych nad pozytywnymi doznawanych przez współuzależnione, tym niższą mają one samoocenę.
Obniżona samoocena kobiet współuzależnionych z jednej strony wydaje się być jednym z warunków utrzymywania związku z alkoholikiem, z drugiej jest tego skutkiem. O ile wiadomo, że niskie poczucie własnej wartości jest cechą charakterystyczną dorosłych dzieci alkoholików, to nieznany jest poziom samooceny pozostałych kobiet, zanim znalazły się w sytuacji współuzależnienia. Dlatego też możliwe są różne interpretacje uzyskanych wyników. Wcześniejsze posiadanie niskiej samooceny mogłoby świadczyć o tym, że osoby o niskim poczuciu własnej wartości mają predyspozycje do wciągania się w destrukcyjne związki. Jednocześnie warto zauważyć, że wiązanie przez osoby współuzależnione samooceny ze skutecznością wpływu na alkoholika bywa uznawana za jedno z kryteriów współuzależnienia (Cermak, 1986).
Dzieci wychowujące się w rodzinie z problemem alkoholowym uczą się "zamrażania" własnych uczuć, gdyż dopuszczanie ich do siebie jest dla nich zbyt bolesne i obciążające. Jednak nie to jest powodem, dla którego emocje badanych córek alkoholików nie wykazują związku ze sferą ich przekonań obie grupy równie często przeżywają negatywne emocje. Sugeruje to, że współuzależnione DDA nie odcinają się od swoich uczuć w wyższym stopniu niż pozostałe koalkoholiczki. Tego typu wyniki wskazują, że funkcjonowanie emocjonalne żon i zarazem córek alkoholików stanowi bezpośrednią konsekwencję życia w warunkach chronicznego stresu i tego, co myślą na własny temat.
Jeśli chodzi o osoby współuzależnione wychowujące się w rodzinie, w której nikt nie nadużywał alkoholu, to stwierdziliśmy zależności pomiędzy wszystkimi podskalami kwestionariusza Moje Przekonania (dotyczącymi picia męża, źródeł poczucia własnej wartości, poglądów na temat małżeństwa i rodziny, zasad rządzących związkami damsko męskimi oraz ludzkim losem) a poziomem negatywnych emocji i tym samym bilansem emocjonalnym.
Destrukcyjne przekonania współuzależnionych nie DDA warunkują i są warunkowane doznawanymi emocjami, zwłaszcza tymi przykrymi. Zachowanie alkoholika wprowadza kobietę w negatywny stan emocjonalny, ona zaś chcąc pozbyć się przykrych odczuć racjonalizuje sytuację i tworzy destruktywne skrypty poznawcze. Część z nich opiera się na myśleniu magiczno życzeniowym (np. "Jeśli żona bardzo kocha męża, to w końcu wrócą szczęśliwe dni") i w dalszej kolejności przyczynia się do wzrostu oczekiwań wobec męża ("Mąż sprawi, że znowu będę szczęśliwa"). W momencie, gdy dochodzi do kolejnej konfrontacji powraca złość, lęk, bezradność, rozpacz, a pocieszeniem stają się w ten sposób utrwalane destruktywne przekonania.
W przypadku współuzależnionych nie DDA przekonania wykorzystywane przez mechanizmy obronne, szczególnie intensywnie przez racjonalizacje.
* * *
Ciekawe okazało się zbadanie korelacji pomiędzy przekonaniami a poczuciem koherencji kobiet współuzależnionych. Z racji tego, że pojęcie koherencji rozumiane jako poczucie wewnętrznej harmonii i siły, pozwalające na traktowanie życia jako wyzwania, a nie zagrożenia zawiera w sobie odniesienia do interpretacji rzeczywistości, oczekiwaliśmy, że będzie ono wykazywać ujemne związki z przekonaniami charakterystycznymi dla współuzależnienia.
Tymczasem w grupie współuzależnionych DDA podobnie jak w przypadku sfery emocjonalnej poza samooceną zależności takie nie występują. Wskazuje to na kruchość światopoglądu tych kobiet żywione przez nie przekonania ani nie tłumaczą im rzeczywistości, w jakiej żyją, ani nie ułatwiają dostrzegania sensowości działania w takich okolicznościach. Wydaje się, że osoby te wychowane w rodzinie alkoholowej i związane z alkoholikiem w życiu dorosłym znają tylko jedno oblicze świata: nieodłącznie kojarzone z alkoholem. System poglądów charakterystyczny dla współuzależnienia jest w ich przypadku zsocjalizowaną wizją świata, chociaż nie przystającą do warunków istniejących poza ich rodziną. Ponadto brak korelacji sugeruje, iż współuzależnione córki alkoholików mają niskie poczucie koherencji powodowane innymi czynnikami (takimi jak np. traumatyczne przeżycia z okresu dzieciństwa) niż ich przekonania.
W grupie kobiet pochodzących z rodzin, w których nikt nie nadużywał alkoholu ze wszystkimi wymiarami poczucia koherencji ujemnie korelują poglądy na temat funkcjonowania kobiety jako matki i żony. Oznacza to, że im bardziej dysfunkcjonalne przekonania odnoszące się do tej dziedziny życia posiada dana osoba, tym niższe ma poczucie koherencji i tym mniejsze szanse na wydostanie się z tej sytuacji.
* * *
Również w przypadku objawów psychopatologicznych więcej silniejszych zależności między tego typu zaburzeniami a przekonaniami charakterystycznymi dla współuzależnienia zachodzi w grupie pacjentek z rodzin bez problemu alkoholowego.
Im bardziej destrukcyjne przekonania żywią współuzależnione nie DDA, tym więcej występuje u nich objawów psychopatologicznych. Zaburzenia psychiczne wynikają z reakcji adaptacyjnej, której częścią są skrypty dotyczące przede wszystkim funkcjonowania rodziny i relacji między małżonkami oraz ogólnej wizji świata. Niska samoocena tej grupy kobiet wiąże się z gorszym samopoczuciem psychicznym, jednak w stopniu słabszym niż w przypadku DDA.
Warto zwrócić uwagę na stosunkowo słabe w obu grupach związki przekonań z poziomem wrogości. Świadczyć to może o tym, że emocje złości w przypadku tych kobiet nie docierają do poziomu myślenia, ale objawiają się jako depresja, zalęknienie, zmiany psychotyczne czy dolegliwości somatyczne.
W grupie współuzależnionych nie DDA najważniejsze, z punktu tworzenia ogólnego programu życiowego i jednocześnie działające najbardziej destrukcyjnie, skrypty odwołują się do odpowiedzialności za trwałość rodziny ("Jeżeli moja rodzina się rozpada, to znaczy, że ja nic nie jestem warta") i traktowania męża jako społecznego wyznacznika własnej wartości ("Posiadanie własnego mężczyzny podnosi wartość kobiety").
Dla grupy współuzależnionych DDA szczególnie znaczący jest poziom samooceny, gdyż ten właśnie wymiar koreluje istotnie ze wszystkimi za wyjątkiem somatyzacji kategoriami objawów psychopatologicznych. Najsilniejsze związki zachodzą pomiędzy zaburzeniami psychicznymi a lękiem przed samotnością ("Mam poważne wątpliwości, czy ktokolwiek poza mężem zechce ze mną być na stałe") oraz przekonaniem o powinności samodzielnego radzenia sobie z własnymi problemami ("Nie mam prawa zawracać nikomu głowy swoimi beznadziejnymi problemami").
Co ciekawe, poza samooceną, przekonania córek alkoholików nie wykazują związku z tak charakterystycznymi dla współuzależnienia zaburzeniami jak depresyjność, podwyższony poziom lęku czy somatyzacje.
* * *
Największe podobieństwa między grupami współuzależnionych zaobserwowaliśmy w przypadku związków przekonań z zachowaniami. Dla współuzależnionych zarówno DDA, jak i kobiet, w których domu rodzinnym nie nadużywano alkoholu, nasilenie destrukcyjnych przekonań oraz zachowania charakterystyczne dla żon alkoholików za wyjątkiem poglądów dotyczących praw rządzących światem wzajemnie na siebie wpływają. Potwierdza to, iż sposób postępowania z alkoholikiem w dużej mierze warunkowany jest dokonywaną przez jego partnerkę interpretacją sytuacji rodzinnej. Wpływ na zachowanie kobiet współuzależnionych niezależnie od rodziny pochodzenia ma nie tyle ich ogólna wizja świata, co myślenie dotyczące własnej osoby, partnerstwa, rodziny i nadużywania alkoholu przez męża, a więc stałych elementów ich codziennego życia.
Ogólnie rzecz biorąc, nieco silniejsze związki między przekonaniami a zachowaniami zachodzą u współuzależnionych nie DDA, co i w tym przypadku świadczy o większym znaczeniu sfery poznawczej dla rozwoju współuzależnienia w tej grupie. Warto jednak zauważyć, że w podskali Małżeństwo i rodzina silniejsze korelacje wystąpiły u córek alkoholików. Wskazuje to na kierowanie się w działaniu poczuciem obowiązku wobec rodziny im większą odpowiedzialność za trwałość rodziny kobiety te przypisują samym sobie, tym bardziej utrwalają zachowania charakterystyczne dla współuzależnienia.
* * *
U kobiet współuzależnionych pochodzących z rodzin z problemem alkoholowym system przekonań odgrywa inną rolę w przystosowaniu się do życia z alkoholikiem niż ma to miejsce w grupie osób, które wychowywały się w rodzinie, gdzie nie nadużywano alkoholu. Doświadczenia z dzieciństwa odpowiedzialne są więc za wzór współuzależnienia i rodzaj mechanizmów psychologicznych, powodujących postępujące uwikłanie w destrukcyjną sytuację.
Współuzależnione DDA wyniosły z domu wizje tego, jak żyć w świecie skoncentrowanym wokół alkoholu, a tym samym skłonność do reagowania na zachowanie innych osób w miejsce zdolności do niezależnych działań. Dlatego też najczęściej występujące w tej grupie korelacje dotyczą samooceny. Alkoholik wcześniej na ogół ojciec, a obecnie mąż określa w mniemaniu kobiety jej wartość. Uzależnia ona własną samoocenę od po pierwsze jego opinii na swój temat, po drugie od skuteczności wpływu na picie przez męża. Oczekiwanie przez współuzależnione córki alkoholików na uzyskanie pozytywnej oceny wydaje się być jednym z ważniejszych powodów, dla których pozostają one w niszczącym związku.
Samoocena koreluje z innymi wymiarami życia psychicznego również u współuzależnionych nie DDA, jednak w tej grupie większe znaczenie dla utrwalania współuzależnienia ma obraz siebie jako kobiety oraz skrypty dotyczące funkcjonowania kobiety w rolach żony i matki. System poglądów żon alkoholików z rodzin bez problemu alkoholowego spełnia rolę mechanizmów obronnych i jest bezpośrednio zaangażowany w utrzymanie niezmienionej sytuacji rodzinnej.
* * *
Nie została w pełni potwierdzona ani koncepcja współuzależnienia jako trwałej predyspozycji psychicznej, bowiem czynnikiem o bardziej destrukcyjnym wpływie na aktualny stan psychiczny niż dzieciństwo w dysfunkcjonalnej rodzinie, okazał się obecny związek z alkoholikiem, ani koncepcja stresu, ponieważ traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa znajdują odzwierciedlenie we wzorcu współuzależnienia. O wystąpieniu współuzależnienia nie decyduje ani sama sytuacja, ani sama osoba, choć jest ono uwarunkowane przez jedno i drugie.
Uzyskane wyniki dają podstawy do uznania, iż za rozwój współuzależnienia odpowiadają trzy grupy czynników: sytuacja stresowa; "wyposażenie osobiste", tzn. minione doświadczenia życiowe i właściwości psychologiczne, z którymi dana osoba wchodzi w związek oraz zmiany w funkcjonowaniu psychologicznym osoby będącej w patologicznym związku przez dłuższy czas (Mellibruda, Sobolewska, 1997).
Post został pochwalony 1 raz
|
|