 |
|
 |
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 1:30, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
chyba juz nie mam serca żeby to po raz n-ty poderwac,bo i po co, jak nikomu no prawie nikomu juz na tym nie zalezy.Takie forum po blisko dwóch latach istnienia powinno zyć juz swoim własnym zyciem niezaleznie czy są admini,czy cos piszą czy nie, to mialo byc z załozenia forum wzajemnego wspierania się, dzielenia doświadczeniami ludzi ktorych dotkneły traumatyczne wydarzenia z dziecinstwa i ktorzy zmagaja sie z sympomem DDA. Niestety......nikt nie czuje takiej potrzeby.
Ernet Bryll
Z bliska, z bliska usłyszeć najtrudniej...
Z bliska, z bliska usłyszeć najtrudniej
Czy to liść do nas mówi. Czy się potknął anioł
I uświnił się cały w tej kałuży brudnej
Która nie znika na drodze przed nami.
Z bliska najdalej iść na spotkanie
Usłyszeć jakieś, czyjeś o pomoc wołanie
Za blisko krzyczy. Z bliska nic nie słychać
Za blisko, śmierdzi. Nie ma jak oddychać.
O, z daleka już lepiej. Najpierw odsapniemy
Potem obszerne listy napiszemy
Do anioła. Niech przyjdzie do tego co woła
Pono o pomoc. Jemu jest wiadomo
Bo patrzy z góry.
Bądźmy dobrej myśli
Z daleka są bliscy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|