|
|
|
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 20:00, 20 Lis 2010 Temat postu: Kim jesteśmy |
|
|
„Trawa pod moimi stopami” Bruno-Paul de Rock fragment.
Przychodzę z daleka. Z miejsca, gdzie "Czy mogę coś dla ciebie zrobić?" oznacza: "Przepełnia mnie lęk. Czy mogę zostać z tobą? Nie zostawiaj mnie!" Złość znajdowała tam wyraz wyłącznie w uprzejmym uśmiechu. Powstrzymywane łzy spływały do mojego wnętrza: gorący prąd, który szukał sobie ujścia poprzez moje gardło lub wtapiał się w żołądek.
Naczynie, wypełnione po brzegi zmartwieniami, których nigdy nie ubywało. Tak bardzo tęskniłem za kimś, kto by mnie nie oceniał, że nie miałem już odwagi spojrzeć komukolwiek w oczy. Słowa, które mogłyby mnie zbliżyć do innych ludzi, przestałem wypowiadać nawet w moich myślach. Dłonie, które pragnęły dotykać, stały się sztywne i zimne jak obcęgi, a skóra, tak bardzo tęskniąca za dotykiem, wbrew sobie unikała wszelkiej czułości.
Zwątpienie odgrodziło mnie od świata niczym czarny mur. A jakby tego jeszcze było mało, zacząłem znęcać się nad sobą w jeszcze inny, dużo bardziej bolesny sposób. Winiłem samego siebie za własne przygnębienie. Trwało to latami. Dzień za dniem czyniłem sobie wyrzuty z powodu wszystkich moich nerwic. Poniżałem siebie, karałem, skazywałem na piekło doskonałości pod hasłem: to be the best or not to be... Odbyłem wielką podróż. Nie wiem jednak, czy posunąłem się w niej choćby o mały krok naprzód.
Czasem mam wrażenie, że ta niezwykle długa droga, którą podążałem, okazała się okręgiem. Ilekroć drogę tę obierałem, wracałem niezmiennie do punktu wyjścia, który za każdym razem wydawał się leżeć coraz niżej.
Z szacunków wynika, że w Polsce żyje około 1,5 miliona dzieci alkoholików. Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) stanowią około 40 proc. dorosłej populacji Polaków. Z najnowszych badań wynika, że cechy do tej pory przypisywane DDA są również charakterystyczne dla osób pochodzących z rodzin dysfunkcjonalnych.
Kiedy dorosną, ich życie ułoży się w różne scenariusze: część z nich zacznie pić, część zwiąże się z osobami uzależnionymi, a pozostałe będą starannie unikać myślenia o tym, co wydarzyło się w ich dzieciństwie.
Możemy wyróżnić kilka typów Dorosłych Dzieci Alkoholików/Dorosłych Dzieci pochodzących z rodzin Dysfunkcjonalnych: wyobcowani, smutni, skrzywdzeni, uzależnieni, współuzależnieni, odnoszący sukcesy, z poczuciem niższości.
Wyobcowani - przeważnie nie zdają sobie sprawy, że to, co przeżyli w domu rodzinnym, ma nadal wpływ na ich życie. Czują się inni, bardziej skomplikowani lub poplątani wewnętrznie. Zazdroszczą innym słabszych napięć wewnętrznych, mniejszych wewnętrznych obciążeń, o wiele rzadziej pojawiającego się poczucia smutku i osamotnienia. W kontakcie z innymi bardzo silnie kontrolują się. Mają poczucie, że ludzie z pewnością ich oceniają niekorzystnie.
Wielu DDA/DDD leczy się z powodu depresji - to smutni. Biorą kolejne leki, które nie przynoszą ulgi ani nie zmniejszają przygnębienia. Spotkania z psychologiem zwykle kończą na pierwszej wizycie. Boją się ruszyć to, co jakoś przyschło, przycichło.
Ich wspomnienia pełne są doświadczeń utraty. Mówią o braku uwagi i braku fizycznego bezpieczeństwa, o głodzie czy opuszczeniu. Dramaty z dzieciństwa są źródłem niewypowiedzianego bólu i smutku, których nie ukoi tabletka.
Są również DDA/DDD uświadamiający sobie, jak bardzo zostali skrzywdzeni, gdy byli dziećmi. Noszą w sobie żal, rozgoryczenie, złość, a nawet nienawiść: do tego z rodziców, który pił lub tego, który choć nie pił, także krzywdził. Czują się pokrzywdzeni i przez pryzmat swojej krzywdy postrzegają świat i ludzi.
Istnieje grupa takich DDA/DDD, którzy sami zaczęli pić nałogowo (uzależnieni). Sięgnęli po alkohol, bo na przykład próbowali poradzić sobie z trudnościami. Choć boleśnie pamiętają dzieciństwo podporządkowane rytmom picia i niepicia, dorosłe życie układają tak samo. Teraz to oni są najważniejsi, a życie rodzinne toczy się wokół ich picia i niepicia.
Niektóre Dorosłe Dzieci Alkoholików/Dorosłe Dzieci z rodzin Dysfunkcjonalnych, przyzwyczajone w dzieciństwie do zajmowania się innymi i pomagania najbliższym, wikłają się w związki z osobami, którymi trzeba się opiekować (np. z osobami uzależnionymi, z głębokimi problemami) – to współuzależnieni. Życie z partnerem, który nie wymaga opieki czy poświęcenia, uważają za nudne i poukładane.
Wielu DDA/DDD pracuje na odpowiedzialnych, dobrze wynagradzanych stanowiskach i odnosi sukcesy zawodowe. Potrafią pracować równie efektywnie za wynagrodzenie jak i za „dobre słowo”. Zaskakująco dobrze rozwiązują trudne zadania w sytuacji stresu i pod presją. Nie mają problemów z wywiązywaniem się ze swoich obowiązków. Nie boją się trudnych zadań ani ryzyka. Są odpowiedzialni.
W efekcie są zwykle bardzo dobrymi i mało wymagającymi pracownikami. Świetnie potrafią radzić sobie z publicznymi prezentacjami - ludzie podziwiają ich opanowanie i spokój zewnętrzny, nie zdając sobie sprawy z tego, jak sprzeczne jest to, co widzą, z tym, co dzieje się „w środku” tych ludzi.
Poczucie niższości i niekompetencji towarzyszące Dorosłym Dzieciom Alkoholików/Dorosłym Dzieciom z rodzin Dysfunkcjonalnych zazwyczaj odzywa się w kontakcie z innymi osobami. Składa się na nie kilka czynników: kiepski obraz siebie wyniesiony z dzieciństwa, brak pozytywnych doświadczeń w bliskich kontaktach z ludźmi i brak podstawowych umiejętności interpersonalnych (rozmawianie, nawiązywanie bliskich relacji, rozwiązywanie konfliktów czy nieporozumień).
Rzadko za poczuciem niższości stoi brak wykształcenia czy niezaradność. Ponad połowa osób zgłaszających się na terapię ma wykształcenie średnie, a 40 proc. wyższe. Dramatem DDA/DDD jest to, że otoczenie najczęściej postrzega ich jako ludzi dobrze radzących sobie w życiu, bez większych problemów.
artykul sciagniety ze strony [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|