|
|
|
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 17:18, 24 Sie 2008 PRZENIESIONY Nie 17:36, 24 Sie 2008 Temat postu: Dobre Dzieci Alkoholików Kim są ? |
|
|
Dobre Dzieci Alkoholików
Inteligentni, pomocni, wierni, uważni – takie cechy mają dorośli wychowani w rodzinach alkoholików. Szkoda, że tak mało się o tym mówi.
Dorosłe Dzieci Alkoholików. Mają po 20, 30, 40 i więcej lat. Ambitni, odnoszą sukcesy w pracy. Skończyli studia albo zdali maturę. Na terapię przychodzą, bo mają kłopoty emocjonalne, problemy w bliskich związkach, są na skraju rozwodu.
Często trafiają na warsztaty z objawami nerwicy, lękami, depresją, bólami żołądka i głowy niemającymi żadnego uzasadnienia medycznego. Są przeświadczeni o swojej inności. – Lubię z nimi pracować. Są nietuzinkowi, inteligentni, nastawieni na rozwój – przyznaje Bogusław Włodawiec, psycholog i terapeuta pracujący z Dorosłymi Dziećmi Alkoholików (DDA). – To doskonali słuchacze, przyjaciele, rodzice, pracownicy.
Często nie znają tej najważniejszej prawdy o sobie. Nie zdają sobie sprawy, że są dobrymi, odpowiedzialnymi ludźmi, oddanymi kolegami i świetnymi opiekunami. Co więcej, lekarze, psychologowie, a także sami DDA, skupiają się na negatywnych emocjach i cechach osobowości oraz próbach uporania się z nimi. Nie potrafią sobie uświadomić, że ich potencjałem są znacznie większe niż u przeciętnego człowieka zasoby empatii, wrażliwości, miłości.
Monika Żywek, studentka pedagogiki na Uniwersytecie Warszawskim, zainteresowała się pozytywnymi aspektami bycia DDA. Napisała w tym roku pracę magisterską „Druga strona medalu. Korzyści bycia DDA”. Będzie jej broniła w tym roku. Przekopując biblioteki w poszukiwaniu literatury o pozytywnych stronach przeżyć wyniesionych z rodziny z problemem alkoholowym, uświadomiła sobie, jak niewiele się o tym mówi.
– Okazało się, że w literaturze są całe litanie negatywnych konsekwencji wychowywania się w takim domu – twierdzi. – Natknęłam się tylko na kilka polskich artykułów na temat potencjalnie dobrych stron bycia DDA.
Znalazła je w wynikach badań jednego z bardziej znanych autorów amerykańskich Roberta Ackermana. Na potrzeby swojej pracy tłumaczyła jego książkę o dorosłych córkach alkoholików pt. „Perfect daughters”. Dorastanie w rodzinie z problemem alkoholowym to ogromny dramat, podobnie jak na przykład bycie osobą niepełnosprawną. Ale też od samych DDA zależy, co z tym „bagażem” zrobią. – Cierpienie może uszlachetniać, jeśli się je przepracuje, wyciągnie z tego właściwe wnioski, wybaczy – uważa Włodawiec. – Doświadczenia wyniesione z rodziny alkoholowej są nauką o świecie i ludziach. Ale może też ta przeszłość powodować tylko dalsze cierpienie.
DDA mają wiele cech wspólnych: poczucie izolacji, zakłopotanie, nieustanne ustępowanie innym, pragnienie zadowolenia wszystkich, nawet swoim kosztem. Ludzie z rodzin alkoholików zgadują, co jest normalne, mają trudności z przeprowadzeniem swoich zamiarów do końca, często nie potrafią się bawić i przeżywać radości. Niezwykle serio traktują siebie i świat wokoło. Bezustannie poszukują potwierdzenia i uznania. Boją się porzucenia i straty. Są nadmiernie odpowiedzialni za innych i za siebie, kontrolują otoczenie. Nie ma dla nich nic gorszego niż nieprzewidywalność.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez sarenka_0 dnia Nie 17:38, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|