|
|
|
|
sarenka_0
Moderator
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 67 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 18:26, 24 Kwi 2009 Temat postu: DDA - kac na całe życie? |
|
|
Nałóg ojca lub matki to cień, który rzutuje na późniejsze życie dzieci. By się od niego uwolnić, trzeba najpierw zrozumieć, czym jest syndrom Dorosłych Dzieci Alkoholików.
Alkoholizm matki lub ojca może powodować u dziecka poważniejsze urazy psychiczne niż te, które dotykają samego uzależnionego. Doskonale wiedzą o tym DDA – Dorosłe Dzieci Alkoholików.
Przeszłości, z którą próbują się uporać, nie można nazwać sielanką. Wiele osób było w dzieciństwie bitych przez wiecznie pijanego ojca lub, co zdarza się coraz częściej, matkę. Ale jeszcze gorsza od fizycznej jest przemoc psychiczna. Pokiereszowana dusza goi się bowiem trudniej niż siniaki.
Szkoła przetrwania
Aby jakoś przeżyć, dziecko wypracowuje swoje własne strategie przetrwania.
Do najpopularniejszych należy zasada trzech "nie":
- nie ufaj – dziecko już tyle razy zostało oszukane przez dorosłych, że boi się ponownie im zawierzyć;
- nie mów – gdy nie jest słuchane, po prostu przestaje mówić o swoich uczuciach;
- nie odczuwaj – po pewnym czasie może dojść do wniosku, że najlepszą formą obrony przed bólem psychicznym jest po prostu nic nie czuć. Zamiast wyrażać emocje, zaczyna je skrywać.
Efektem tego jest odcięcie się od swojej prawdziwej osobowości i odgrywanie określonej roli. Najczęstsze postawy to: bohater rodzinny, kozioł ofiarny, maskotka i niewidzialne dziecko.
Wcielanie się w te postacie pomaga radzić sobie z trudnym dzieciństwem. W dorosłym życiu jednak może mieć tragiczne skutki. Dziecko, nawet już po opuszczeniu domu, nadal nosi ochronną maskę. Niestety, tym razem zamiast pomagać, może mu ona szkodzić.
Dlaczego tak się dzieje i jak przybrane w dzieciństwie role rzutują na samodzielne życie, najlepiej pokazują historie DDA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|